~Ariana~
Właśnie zajełam miejsce w moim prywatnym samolocie, gdy zadzwonił mój telefon. Dzwoniła Shaki.
ROZMOWA TELEFONICZNA:
-Hej coś się stało Shaki ?
-No w sumie to tak ...
-No to mów.
- No bo ja się dowiedziałam że Neymar jest twoim wielkim fanem i...
- Co ?! Ale supi!.
- No wiem wiem . Ale mam taki pomysł bo dzisiaj byśmy zrobiły impreze u mnie a ty byś na niej zaśpiewała był by w szoku, bo wiesz on stwierdził że nie mamy czym go zaskoczyć no i tak pomyślałam że ....
-Spoko Shaki nie ma sprawy to się zdziwi.
- Dzięki jesteś mega a i jeszcze jedna sprawa.
-Wal.
- Jutro jest mecz barcy idziesz ze mną?
-Spk( dla tych co nie wiedzą skp czyli spoko)
-Oki a kiedy będziesz?
- Za 2 godzinki będę w Barcelonie.
- Ok przyjadę po cb i śpisz u nas nie ma żadnego ale.
- No ok jak nalegasz heh dobra ja muszę kończyć bayo!
-bayo!
~ Shakira~
Czyli za 2 godziny mam być na lotnisku odebrać Ariane . No ok Ney (skrót od Neymar)pożałuje że się założył ze mną i z Anto (Antonella Roccuzzo partnerka Messiego). My go niby nie zaskoczymy ? Zobaczymy co powie jak Ari zobaczy heh .
ROZMOWA TELEFONICZNA:
- Hej Anto mówiłaś że Ney ubustwia Ariane Grande
- No tak Shak mówił nam to jeszcze przed zakładem a co ?
- No to zbieraj się przyjeżdżaj do mnie i ogarniamy impreze .
- Z jakiej okazji ?
-Z okazji naszego zwycięstwa w zakładzie !
-Wybacz ale nie rozumiem .
- No bo za 2 godziny Ariana przyjeżdża do Barcelony .Już jej wszystko powiedziałam o zakładzie i zgodziła się zaśpiewać na imprezie i właśnie tym zaskoczymy Neya ok?
- Jeszcze się pytasz oczywiście że ok ! Zaraz będę .
- Oki pa.
-Pa.
15 minut później
Usłyszałam pukanie po chwili do salonu weszła Anto.
- No to od czego zaczynamy?- podskoczyła i klasneła w dłonie.
-No to tak Ty ogarniaj gości ja dzwonię do Ari.
- Przepraszam kogo?
- Heh Ari czyli Ariany.
-Aaaaaaaaaa i wszystko jasne ok już się zabieram za gości.
- Oki to ja też już dzwonię.
ROZMOWA TELEFONICZNA :
-Hejoł mam jeszcze jedno pytanko - powiedziałam wesoło.
- Yhymn mów - powiedziała zaspana.
- Masz jakieś kreacje sceniczne zabrane ze sobą?
- Dziewczyno ja mam wszystko w wynajętym magazynie w Barcelonie no i jeszcze jakieś kreacje się znajdą w walizkach . Kochana ja zamierzam zamieszkać w Barcelonie od jutra zaczynam szukać domu - zaśmiała się.
- Na serio ?!
-Tak na serio .
- O mamusiu jak się cieszę.Napewno się z Anto zaprzyjaźnisz tak jak ja ona jest na prawdę spoko.
- No to fajnie a wyjaśnisz mi kto to ta Anto?
- Partnerka Leo Messiego a tak na prawdę nazywa się Antonella Roccuzzo w skrucie Anto .
- Ok . Zawsze chciałam Ją poznać.
-No to dzisiaj masz okazje - zaśmiałam się -za ile będziesz ?
-Za jakąś godzinkę.
- Ok to papa.
- Papa.
Anto również zakończyła właśnie rozmowę i wtedy się jej zapytałam:
-Anto? Kto będzie na imprezie ?
- No to tak będę ja ,Leo,ty,Gerard,Tello z Loreną,Pedro z Carol , Sanchez z Alexis, Xawi z Nurią, Munir, Busquets z Eleną, Febrages z Danielom, Iniesta z Anną, Mascherano z Fernandą, Valdes, Pinto, Adriano , Dani, Abla, Barta , Rafinha.
- Anto to wszystko?
- No tak - spojrzała na mnie krzywo - Aaaa już wiem o co chodzi tak oczywiście że Neymar też będzie
- No no powiem ci że się postarałaś.
- Wiesz kochana staram się...
- Dobra ja się zbieram po Ari jedziesz ze mną?
- Jasne chętnie ją poznam - uśmiechnęła się.
- No to jazda.
Wyszłyśmy z domu wsiadłyśmy do mojedo BMW i pojechałyśmy w stronę lotniska . Podczas jazdy opowiedziałam Anto że z Ari znamy się z liceum i ogółem jaka ona jest. Po 30 minutach byłyśmy na lotnisku .Dość długi czas jazdy spowodowany był tym że po drodze natknełyśmy się na korki.Teraz czekamy na moją przyjaciółkę .
~Ariana~
W ciemnych okularach weszłam na lotnisko odebrałam bagaż i przeszłam przez odprawe, której osobiście bardzo nie lubię szłam właśnie w stronę wyjścia gdy zobaczyłam Shaki stała z jakąś dziewczyną to pewnie ta Anto podeszłam i powiedziałam:
- Hej - jednocześnie zdjełam okulary
- O hej nie poznałam cię zmieniłaś się i to zdecydowanie na lepsze misia - powiedziała Shaki i mnie pocałowała w policzek.
- Cześć ja jestem Ariana dla znajomych Ari a ty pewnie Antonella- uśmiechnełam się i podałam jej rękę.
- Trafiłaś tak jestem Antonella dla znajomych Anto miło mi cię poznać - uścisneła moją rękę.
-Mi również.
Udałyśmy się do samochodu bo nie było sęsu rozmawiać na lotnisku . Schowałam walizki do bagażnika i usiadłam na tylnym siedzeniu i zaczełyśmy rozmowę.
- No to słucham jaki jest plan hmmmm?- odezwałam się zaciekawiona.
- No to tak jak zajedziemy do domu to przygotujemy scene z Anto i....
-Zaraz zaraz Ty z Anto? O nie nie nie ja chcę wam pomóc- powiedziałam udając obrażoną.
- No ok ok - zaśmiała się Shaki a potem również Ja z Anto - no to jak PRZYGOTUJEMY scenę to potem zaczniemy się przygotowywać bo do przygotowania została tylko scena. Wybierzemy tobie jakąś piosenke którą za śpiewasz .A i jeszcze jedno ty - tu wskazała palcem na mnie -musisz wyglądać olśniewająco żeby mu gały wyszły na wierzch - i w tym momencie wpadłyśmy w głupawkę.
Gdy się ogarnełyśmy Shaki właśnie zaparkowała pod jej domem. Muszę przyznać dom był piękny. Wziełam walizki i weszłyśmy do środka a w środku szok pięknie użądzony tak nowocześnie a jednak z klasą dom. Shakira pokazała mi pokój ja się przebrałam w dres i zaczełyśmy "budowę" sceny dobrze się przy tym bawiłyśmy, śmiałyśmy i wygłupiałyśmy. Po zakończeniu prac scena wyglądała mniej więcej tak iż w rogu pokoju ustawiłyśmy podest ozdobiłyśmy go materiałami, lampkami i brokatem i na środku ustawiłyśmy stojak z mikrofonem. W pozostałych rogach ustawiłyśmy głośniki a pod ścianą znajdowały się teraz sofy więc było dużo miejsca do tańczenia. Potem poszłyśmy się szykować . Ja wyglądałam tak
Po jakiś 30 min musiałam się schować w pokoju Shaki bo zaczeli się schodzić.Po chwili robrzmiała muzyka po skończonej piosence, którą wykonała Shaki.
Wyszłam ja muszę przyznać, że nogi mi się ugieły gdy go zobaczyłam.
Wyglądał bosko. Muszę przyznać podoba mi się, ale po chwili się ogarnełam i zaczełam śpiewać piosenkę pod nazwą Focus. On w tej samej chwili się na mnie spojrzał był tak zaskoczony że aż upuścił telefon . Po zakończonej piosence podeszły do mnie Shaki i Anto i podziękowały gdyż Neymar się zaskoczył przez co wygrały zakład i Neymar dał im czekoladki. Po chwili podszedł do mnie i zaczął
- Hej jestem Neymar ale mów mi Ney bo krócej - zaśmiał się i wyciągnoł do mnie rękę.
- Hej jestem Ariana ale mów mi Ari bo krócej - zaśmiałam się i uścisnełam rękę Neymara - widzę że jesteś moim fanem - powiedziałam gdy zobaczyłam na jego ręce blado różową wstążkę.
- Taaaak - powiedział drapiąc się w kark , naj wyraźniej się zawstydził że zauważyłam.
- Nie ma się czego wstydzić - zaśmiałam się.
- Tak łatwo ci mówić.
- Tak łatwo bo ja jestem twoją fanką mam z 10 koszulek z twoim imieniem i się tego nie wstydzę - zaśmiałam się.
- Naprawdę - przytaknełam głową - Nawet nie wiesz jak się cieszę!
- Naprawdę?- przytaknął a ja go przytuliłam.
Potem dziewczyny mnie zawołały i musiałam iść . Przetańczyłam z nimi całą impreze , ale cały czas czułam na sobie jego wzrok. Pod koniec podszedł do mnie.
- Hej sory że przeszkadzam ale mógł bym prosić o autograf ?
-Jasne ale ja chcem najpierw twój.
-Oki ale nie mam kartki.
-Poczekaj.
Poszłam do pokoju wziełam dwie kartki papieru i marker.
- Proszę - podałam mu kartkę i marker.
- No to teraz ja chcem twój - oddał mi kartkę i marker a na kartce widniał napis " neymar" a pod spodem dopisane " zadzwoń " i numer telefonu. Spojrzałam na niego a ten się tylko uśmiechną. Napisałam na kartce moje słynne bazgrołki a pod spodem dopisałam " miło mi ale to ty zadzwoń do mnie" i mój numer telefonu i podałam mu karteczkę ale nie dążył przeczytać bo Dani wyciągną go do domu.
~Ńeymar~
Nie ma co Ari jest wspaniała ma niesamowite poczucie humoru chciał bym ją lepiej poznać. Siedziałem z Danim w samochodzie i postanowiłem się odezwać.
-Co powiesz na temat Ari?
-Kogo?
-No Ariany.
- No fajna jest, sympatyczna. A tak na marginesie widziałem jak na nią patrzysz.
- No nie da się ukryć podoba mi się chciała mój autograf to jej go dałem i napisałem pod spodem żeby do mnie zadzwoniła i podałem swój numer- powiedziałem przejęciem.
- No to grubo a ona co na to?
-Uśmiechnęła się i mi też napisała autograf
- Masz go tutaj ?
-No tak
- No to pokazuj !
- Proszę -pokazałem mu kartkę na którą sam jeszcze nie spojrzałem.
-No, no grubsza sprawa-zaśmial się.
-Czemu?- zapytałem zdezorientowany.
-Bo ona ci napisała cytuję "miło mi ale ty zadzwoń do mnie"-próbował mówić głosem Ari- i podała ci swój numer telefonu.
-Co?!- nie dowierzałem-Pokarz mi to !
- Masz, masz tylko nie bij !
Kiedy ujrzałem to na własne oczy postanowiłem że do niej zadzwonie. Dani od wiózł mnie do domu ja jak tylko przekroczyłem próg domu poleciałem pod prysznic. Zajęło mi to około godziny. Położyłem się w łóżku i postanowiłem zadzwonić do Ariany.
ROZMOWA TELEFONICZNA:
-Hej Ari Neymar z tej strony.
- Hej wiem że to ty mam numer zapisany-zaśmiała się. Matko jaki ona ma boski śmiech .
-Tak się zastanawiałem co robisz jutro o 21?
-Nie mam planów a coś proponujesz?
-Chciałabyś spędzić trochę casu z takim marnym piłkarzyną jak ja?- zapytałem niepewnie.
- Po pierwsze -już się boję- nie jesteś marnym piłkarzyną tylko świetnym piłkarzem. Po drugie z miłą chęcią spędzę czas z tobą.
-Naprawdę to super!-szczerze się ucieszyłem- Będziesz jutro na meczu ?
-Tak Shaki mi bilety załatwiła. Wiesz co przepraszam
ale ja już od 5 czasu Brazylijskiego nie śpię i jestem bardo zmęczona i chciała bym się położyć.
-Dobre śpij dobrze.
-Dziękuję i wzajemnie.
Po rozmowie z Arianą natychmiast zasnołem.